Top 10 similar words or synonyms for nadbiegających

tałaszkinie    0.884406

ophidiidae    0.880669

monogrammicus    0.880418

nesomyidae    0.879298

zdaniewiczem    0.878171

fevita    0.877940

noyen    0.877826

mozarlândia    0.877690

reichsgründung    0.877689

nouère    0.877117

Top 30 analogous words or synonyms for nadbiegających

Article Example
Akcja Weffels "Orkan" wymienił magazynek i pobiegł szukać Weffelsa. Znalazł go zakrwawionego przy ławce w parku, z pistoletem w dłoni. Strzelił mu z bliska w głowę, zabrał broń i dokumenty. Pojawił się motocykl z przyczepą z trzema żandarmami; "Kalina" rzucił w jego stronę "filipinkę", która wybuchła kilka metrów za pojazdem i motocykl odjechał. AK-owcy pobiegli do samochodu, ostrzeliwując nadbiegających z różnych stron Niemców. Ucieczka nastąpiła bez zakłóceń i zgodnie z planem. Nikt z przeprowadzających akcję nie zginął ani nie został ranny.
Teoria grawitacji Le Sage’a Jeżeli zderzenia grawitacyjnych cząstek z ciałem "A" są w pełni sprężyste, intensywność odbitych cząstek byłaby tak samo silna, jak nadbiegających, nie powstałaby więc żadna ukierunkowana wypadkowa siła. To samo byłoby prawdziwe po wprowadzeniu ciała "B", gdzie "B" działałoby jak osłona dla cząstek biegnących ku "A". Cząstka grawitacyjna "C", która normalnie uderzyłaby w "A", zostaje zablokowana przez "B", jednak inna cząstka grawitacyjna "D", która normalnie ominęłaby "A", zostaje ku niemu odbita przez zderzenie z "B", zastępując tym samym cząstkę "C". Zatem, jeżeli zderzenia są w pełni sprężyste, odbite cząstki pomiędzy "A" i "B" skompensują efekt cienia. Aby otrzymać ujemną siłę wypadkową, należy założyć, że zderzenia nie są w pełni elastyczne, lub przynajmniej, że odbite cząstki są spowolnione. Skutkowałoby to wychodzącym od "A" strumieniem o zmniejszonym pędzie, oraz zmierzającym ku "A" strumieniem o normalnym pędzie, przez co powstawałaby siła skierowana ku środkowi "A" (P3). Przy takich założeniach, odbite cząstki nie kompensowałyby efektu cienia w przypadku dwóch ciał, ponieważ odbity strumień byłby słabszy niż nadbiegający.
Beczka Amontillado Następnie Montersor zamurowuje wnękę, grzebiąc w ten sposób przyjaciela żywcem. Początkowo Fortunato, który trzeźwieje szybciej, niż narrator się tego spodziewał, trzęsie łańcuchami, próbując uciec. Montresor zaprzestaje chwilowo dalszej pracy, by nasłuchiwać nadbiegających odgłosów. Fortunato woła o pomoc, lecz narrator kpi z niego, wiedząc, że nikt go nie usłyszy. Przyjaciel zaczyna się lekko śmiać i próbuje udawać, że padł ofiarą żartu i że wszyscy będą na niego wyczekiwać w pałacu (łącznie z Lady Fortunato). Gdy morderca kończy układać ostatni rząd kamieni, Fortunato zanosi się płaczem, wołając: „Na miłość boską, Montresor!” na co ten odpowiada „tak, na miłość boską”. Nasłuchuje jeszcze odpowiedzi, lecz słyszy tylko brzęczenie dzwonków, kiedy wmurowuje ostatni kamień. Twierdzi, że czuje się źle z tą sytuacją, lecz po chwili odrzuca ową reakcje, interpretując ją jako efekt wilgoci w katakumbach.
Akcja Góral Oczekiwane samochody przybyły na miejsce akcji o 10.17. Miały zapewne jechać Miodową do Krakowskiego Przedmieścia, bo zatrzymały się na skrzyżowaniu, lecz – widząc barierki oznaczające roboty drogowe – skręciły w Senatorską. Jadący jako pierwszy samochód ciężarowy ZOM zwolnił, by minąć tarasującego przejazd „kitajca”, a wówczas na jezdnię wytoczył się dwukołowy wózek z pustymi skrzynkami, tarasując całkowicie przejazd (wózkiem kierował pchor. „Jarko”, Zbigniew Skoworotko). Samochód ZOM gwałtownie zahamował znajdując się na równi ze skrzynią „kitajca”. W tym momencie por. „Pola” dał strzałem w dach szoferki sygnał do ataku, a „steniści” dosłownie rozstrzelali znajdujących się w ciężarówce niemieckich policjantów. W chwilę później wskoczyli tam bojowcy z grupy rewindykacyjnej i wyrzucili na bruk zabitych i rannych Niemców (tylko jeden z nich zdołał oddać niecelną serię z peemu). W ten sam sposób wybito załogę osłony w samochodzie osobowym. W czasie ataku ranny w pachwinę został „Balon”. Niespodziewanie pojawił się, przejeżdżający samochodem przez Plac Zamkowy, oficer Wehrmachtu, który zdołał oddać jedną serię nim został zabity przez polskich żołnierzy osłony. Zginęło także dwóch policjantów niemieckich nadbiegających od strony pałacu Brühla.
Bitwa nad rzeką Semois Zaledwie tylna straż wyszła poza umocnienia obozu, gdy Galowie zaczęli się nawzajem napominać, by nie wypuścić z rąk spodziewanej zdobyczy. Według niektórych z nich za długo byłoby czekać przy takim popłochu Rzymian na pomoc Germanów i w dodatku nie licowałoby to z ich godnością, gdyby przy tak wielkich siłach nie odważyli się uderzyć na tak szczupłą garstkę, w dodatku uciekającą i objuczoną taborami. Zapał Galów spowodował, że nie wahali się przekroczyć rzeki i wszcząć bitwę na niedogodnych dla siebie pozycjach. Trewerowie przechodząc na drugi rzymski brzeg mieli za sobą rzekę o wysokich i stromych brzegach, co stanowiło poważną przeszkodę w wypadku konieczności wycofania się, a ponadto pozycje ich znajdowały się niżej od pozycji Rzymian, którym w takim przypadku łatwiej było razić ich pociskami. Labienus, który spodziewał się, że to nastąpi, wciąż pozorując pośpieszny odmarsz, spokojnie posuwał się dalej, aby wszystkich nieprzyjaciół zwabić na swoją stronę rzeki. Kiedy uznał, że cała armia Galów znalazła się na zajmowanym przez jego legiony brzegu nakazał wysunąć tabory nieco do przodu i umieścić na jednym ze wzniesień dla łatwiejszej obrony. Sam zaś przemawiając do żołnierzy powiedział - „ Żołnierze ! Macie sposobność, której wyczekiwaliście : nieprzyjaciel w miejscu do walki nieodpowiednim i niedogodnym jest w waszych rękach; okażcie nam dowódcom taką samą odwagę, jaką tak często okazywaliście naczelnemu wodzowi, i niech wam się zdaje, że on jest tutaj obecny i że walczycie na jego oczach ”. Po tej przemowie Labienus wydał rozkaz zwrócenia się frontem do nieprzyjaciela i ustawienia się w szyku bojowym przeciw niemu, i po wysłaniu kilku oddziałów jazdy do ochrony taboru, resztę konnicy rozmieścił na skrzydłach. Legioniści wydawszy okrzyk bojowy obrzucili gradem pilum nadbiegających Trewerów. Ci, gdy wbrew swemu oczekiwaniu ujrzeli idących do ataku legionistów, o których sądzili, że właśnie uciekają, nie potrafili sprostać sile ich ataku i już w pierwszym starciu zmuszeni do ucieczki rzucili się ku najbliższym lasom. Labienus rzuciwszy w pościg za nimi konnicę, pokaźną liczbę wybił, a wielu wziął do niewoli. W kilka dni plemię Trewerów zostało spacyfikowane i poddane rzymskiemu dyktatowi. Idący z pomocą Germanie na wiadomość o klęsce Trewerów zawrócili do swego kraju.